Självporträtt

 

Lubię myśleć o rzeczach. Lubię też kwestionować rzeczy – czasami tylko ze względu na to.

 

Wbijam się w pewne rzeczy. Inne rzeczy, które mnie bardzo nie interesują.

 

Zostałam też ciocią zmian klimatycznych, pomimo moich dotychczasowych, w kontekście, młody wiek.

 

Na tym blogu możesz przeczytać większość tego, co pasuje do mojego świata myśli. Od krytyki społecznej do piękna 40+ do wstydliwych historii…

 

Witamy! 🙂

Tłumaczenie

Ustaw jako domyślny język
 Edytuj tłumaczenie

już o tym pisałam wsparcie mieszkaniowe w gminie Västerås, a teraz, gdy sam wypróbowałem, jak to działa pod auspicjami gminy, jestem gotów opowiedzieć o moim pierwszym wrażeniu. Zgodnie z oczekiwaniami nie jestem szczególnie pozytywnie nastawiony.

Myślę moje wsparcie mieszkaniowe za pośrednictwem gminy było w tym momencie aktywne przez półtora miesiąca. Na pierwszym lub drugim spotkaniu musiałem spisać swoje cele i potrzeby, i ogólnie jak tego chcę.

Najważniejszą rzeczą dla mnie w relacji z mieszkaniowym kibicem jest po prostu – związek. Chcę, żeby to była jedna i ta sama osoba, która zajmuje się całą operacją, aby uzyskać stabilność, bezpieczeństwo, i budować zaufanie i pewność siebie. Nie sądzę, że proszę o zbyt wiele – nawet dla mnie, która ma mniejszą potrzebę niż z pewnością wielu innych. Ci, którzy są w gorszym stanie niż ja, mają oczywiście jeszcze większą potrzebę tej szczególnej stabilności, ochrona, zaufanie i pewność siebie.

Moje potrzeby są poproś o wsparcie, aby wstać rano, a przede wszystkim, że jest ktoś, kto (po poznaniu mnie) mogę zobaczyć, czy/kiedy zaczynam czuć się tak czy inaczej (w diagnozie dwubiegunowej) a potem może mi pomóc szukać pomocy, jeśli nie mogę tego zrobić sam. Odbywa się to poprzez kilka telefonów i wizytę domową w tygodniu.

Na papierze wypełnione napisałem zbyt jasno, wielokrotnie, że we wszystkich staraniach pragnę jednej i tej samej osoby (rozmowy telefoniczne i wizyty domowe) i że wolę nie przyjmować gości, jeśli mój opiekun mieszkaniowy jest chory lub jest na wakacjach. I wierz mi – Byłem zbyt jasny.

Dlatego będę wkurzony, gdy rano dzwonią różne osoby każdego dnia. Równie się denerwuję, gdy cotygodniowe popołudniowe telefony wykonują różne osoby – za każdym razem (nawet jeśli jeden lub kilka z nich okaże się miłych). Jeszcze bardziej denerwuję się, gdy przynajmniej jeden z rozmówców mówi do mnie, jakbym był dzieckiem – Chcieć powiedzieć; w bardzo protekcjonalny sposób.

Dzisiaj było czas na wizytę domową, i przez kilka dni zastanawiałam się, jak to będzie, gdy moja opiekunka mieszkaniowa zachorowała w zeszłym tygodniu. Rano otrzymałem SMS-a od osoby, której nie spotkałem, gdzie było napisane, że pojawi się pół godziny później.

Czy muszę wyjaśniać? właśnie Jak Byłem cholernie zirytowany?

odmawiam brania przeciwko ludziom, których nie spotkałem – szczególnie nie wtedy, gdy ja wyraźnie, w zbyt czytelny sposób, było jasne, że chcę jednej i tej samej osoby – w przeciwnym razie w ogóle nie ma. Ma to związek ze zdrowym rozsądkiem. Ma to związek z szacunkiem dla ludzi. Ma to również związek z obsługą – my z potrzebami nie istniejemy, żeby inni mieli pracę, do której mogliby się udać. Mają pracę, bo gmina oferuje usługi osobom, które potrzebują wsparcia w życiu codziennym.

odpowiedziałem osobie kto napisał sms-a, że ​​musi lepiej informować na czas o zmianach, i że chcę odwołać dzisiejszą wizytę z tego powodu, ponieważ nie pasuje do tego konkretnego czasu. Po chwili ciszy wysyłam kolejną z chęcią potwierdzenia, bo nie chcę, żeby nagle zadzwonił dzwonek do drzwi, kiedy odmówiłem.

Stało się jednym ładne wykończenie, za co jestem wdzięczny. Jeszcze – sama rzecz. I tylko, że nie ma stałego harmonogramu – Otrzymuję SMS-a lub telefon z informacją o której godzinie będę odwiedzany. Czas ten może się różnić o kilka godzin, z tygodnia na tydzień. Samo to jest obrzydliwie denerwujące.

Ale to co najbardziej denerwuje mnie to, że naprawdę nie sądzę, żeby było lepiej po wakacjach, kiedy wszyscy byli na wakacjach. Dzięki bezpośredniej umowie gminy wszyscy prywatni wykonawcy zniknęli, co daje własne pomieszczenie usługowe Västerås, aby robiło dokładnie to, czego chcą, a nikt nie może ich za to skarcić. Wkurza mnie, że pozwalają sobie na przejeżdżanie ludzi tylko dlatego, że mogą.

I tak, Wiem, że to dla nich dużo teraz, gdy nagle mają nadwyżkę potrzebujących. ja Rozumiesz że to chaos. Ale wiesz co? To właściwie nie mój problem. Choć raz nie zamierzam lekceważyć i po prostu zaakceptować, że to pewien sposób “w celu” sytuacja jest taka, jaka jest.

nie sądzę że kiedykolwiek będę mniej krytyczny wobec tego, jak miasto Västerås traktuje ludzi potrzebujących wsparcia w życiu codziennym, niezależnie od tego, czy jest to wsparcie mieszkaniowe, dobrzy ludzie/powiernicy, opieka domowa lub jakakolwiek inna usługa. To protekcjonalna mentalność, która jest cholernie niepochlebna – ale nie dla mnie ani nikogo innego z mojej grupy docelowej, ale dla gminy.

ja jestem niezbyt zaskoczony, i przypomni sobie, żebym napisał więcej o mentalności przepraszam i zasadzie sosse.

Trochę ponad tydzień, przez pewien czas pominę poranne telefony. Gdy nadejdzie jesień zobaczymy jak sobie poradzę. W tej chwili jestem bardzo skłonny całkowicie zrezygnować z pomocy mieszkaniowej, bo wcale nie jestem pod wrażeniem.

A potem zagraj nie ma znaczenia, że ​​osoba przychodząca do domu jest miła i sympatyczna – ta osoba nie jest problemem, ale polega na tym, jak sprawy są zarządzane od strony politycznej i administracyjnej.